Witam wszystkich forumowiczów.
Mam problem z tym ******** telewizorem.
Po 3 miesiącach po kupnie od razu poszedł na gwarancję , bo ekran nagle zrobił się czarny i koniec było oglądania.

Ok, wszystko rozumiem kurier przyjechał zabrał a po miesiącu oczekiwania telewizor wrócił z nową matrycą .
Tydzień temu po powrocie z pracy odpalam Tv a tu dwa dosyć duże pająki na matrycy.
A dzień wcześniej oglądałem tv do późnych godzin i wszystko było w jak najlepszym porządku .
Teraz jestem w kropce...
Mam pytanie czy ktoś z was miał takie przejścia ze swoim "premium" produktem?
Po skontaktowaniu sie z infolinią MANTY przyjęto zgłoszenie ok.
Po tygodniu żadnego odzewu i po ponownym skontaktowaniu się z infolinią, Pani kazała przysłać email ze zdjęciem uszkodzenia... Ok wszystko rozumiem weryfikacja i wgl.
Po krótkim czasie jak wysłałem zdj. MANTA odpisała, że sam rozwaliłem sobie telewizor i umywają ręce od gwarancji.
A nawet lepiej , jeśli zapłacę 1500zł wymienią mi matryce... No proszę 1500zł gdy telewizor kosztował 1600zł...

Jednym słowem dramat.
Jeszcze raz odnoszę się do tego czy ktoś miał problem o podobnej sytuacji.
Miałem kilka wypalonych pixeli . czy wypalający się pixel mógłby spowodować jakieś mikro eksplozję

Mam nadzieję, że ktoś z manty sie tu odezwie. Ale myślę, że upomnę się o prawa konsumenta
HELP !
